Archiwum kwiecień 2005


kwi 12 2005 "i oczy mam suche, a usta gorące.."
Komentarze: 12

wróciłam tak jakby-bo czułam ,że mnie nie było. więc. wróciłam niby choć nie wiem skąd i jak. nie istotne.

czy to normalne żeby głowa bolała nieustannie przez 5 dni? nie mam na nic siły. nawet na myślenie. 4 dni spędzone w łóżku niemal bez ruchu. jak zwykle nie wiadomo co mi jest. moje przypadłości przerastają lekarzy. przynajmniej nie jestem już julcią w czerwone kropki.miło.doprawdy.

potrzebuje dotyku.dotyku.dotyku.dotyku...jego...

wciąż się łudzę, że jestem wolna. żadnej zależności. nie masz mnie!nie masz!nie! masz do cholery...

nie potrafię pojąć istoty zmian w człowieku. i tego poczucia wyższości nad samym sobą. przecież to rok. tylko rok. a czuje, że zmieniłam wszystko. zminiłam? zminiło się. on zmienił. czas zmienił...i tak bez końca.

"wyrosłam z samej siebie- pomyślała gorzko. -obudziłam się z siebie wczorajszej."

nadal myśle. nie czuje w sobie tej agresji. może wróci. znów mam pretensje do siebie o użycie słowa "nienawiść"...

chyba mam pewne rozwiązanie. ale najpierw nauczę się siebie.

sensitive_soul : :
kwi 02 2005 Bez tytułu
Komentarze: 7

"drzewo mówi tak:nie lękaj się gdy umieram, nie lękaj się ze mną umrzeć, nie lękaj się śmierci, bo patrz- odżywam-smierć tylko dotknęła kory."- Karol Wojtyła

nie ma dla mnie boga.nie ma innego zycia.

 umarł wierząc,że gdzieś odchodzi.

nie mogę wyobrazić sobie tego,że go nie ma.nigdy nie czułam że jest.

nie ojcec chrzescijan, nie wysłanik boga. wielki człowiek. Polak.

sensitive_soul : :
kwi 01 2005 "Wymyślałam cię po trochu, każdego dnia...
Komentarze: 6

Nie potrafię z Tobą być
Tak mocno jak byś chciał,
Nie potrafię ufać Ci,
Chociaż pragnę, pragnę...
Muszę czasem zmylić krok,
By potem znaleźć Cię.
Właśnie tak to czuję...

jestem zbyt silna, by być skrajnie słaba.chce tej słabości.i nie mogę.boje się.pragnę bezbronności do końca.psychicznego obnażenia.ale siła...siła mi na to nie pozwala.

 

2 dni wcześniej:"poczuj to co ja...odbierz to ode mnie, chce widzieć jak korzysz się przede mną, (...)chce żebyś przejął moje uczucia, zgub się, zaurocz, zrozum, czerp to, bierz, ćpaj, uzależnij się...a ja pokaże ci jak to boli, zadam mnóstwo bolesnych ciosów, będę rżnąć tak, że poczujesz jak wychodzą z ciebie wnętrzności, będziesz błgał w myślach"przestań(...)"a ja z szyderczym śmiechem wbije ci kawałek zardzewiałego żelaza w serce, rdza będzie się rozrastać, nie będziesz umiał jej usunąć.a ja rozpierdole ci głowe i zapuszcze tam korzenie(...)będziesz próbował mnie zabić w sobie(...)mi jest dobrze mieszkać w tobie, będe panoszyć się  zanosząc szyderczym śmeichem, które bedzie echem odbijał się w twoich myślach, ogarnę ciało i umysł, będę gryźć, ranić, byś nie zapomniał, żebys wiedział, że żyje w tobie, kiedyś powiem wreszcie powiem'czy już wiesz co to jest ten ból?(...)czy znasz już ten żal? a może chcesz jeszcze?'i wgryzę się w twoje myśli i nie dam się zabić. czuj! umieraj! zdychaj skurwielu..." od dawna(nigdy?)nie odczułam w sobie takiej agresji.gdyby był obok może i była by czynna. źle.ale spokój w tej kwesti przynajmniej.jakaś świadomość.

 

wczorajszy wniosek, że nic tez jest czymś- przerażajacy.

 

być może rozwiązanie.był spokój, była świadomość i umiejętnośc obnażenia się przec sobą. zniknęło. ale teraz to widzę przynajmniej. obuduje- i może wróci wszystko.

 

Papież. nie ma dla mnie boga. ale jednak coś się dzieje we mnie. nie spodziewłam się tego po sobie. ale przeciez tu nie o boga chodzi, którego nie ma dla mnie

sensitive_soul : :