Archiwum 22 grudnia 2004


gru 22 2004 jestem chora na niezdecydowanie i niewiedzenie...
Komentarze: 9

jestem po prostu nienormlana.n-i-e-n-o-r-m-a-l-n-a.gadam z przyjciółka.i tylko bluźnie.powód?ma faceta.problem tkwi w kiklu rzeczch.tym kim on jest, w jakiej mnie to stawia sytuacji, to,że to ona i...poczułam się samotnie.a jeszcze kilka tygodni temu to ona na mnie patrzec nie mogła.esy ją dobijały.a teraz?teraz ja sie poczułam samotnie.tak cholernie.nie byłoby tak gdyby nie esy od...dzis to chyba wszystkich pojebało.najpierw te esy.potem rozmowa z kumplem.i teraz to...juz troche lepiej.kocham Cie Martuś i życze obyś jak najpóźniej mi sie wypłakiwała.denerwuje mie to,że oni wszyscy idą na łatwizne.nikt niemal nie chce isc ta trudniejsza droga.nikomu nie chce sie bawic w to rozumienie.jestem trudna.i bede.i nie zmienie sie napewno tylko dlatego,ze faceci wolą dziewczyny jasne, nieskomplikowane i nieoporne.no tak.on ze ma wytrzymuje.ale nie moge, nie moge nie moge!przez...no i czego ja chce do cholery?chyba jaks nie moja ta nota...

???

sensitive_soul : :