Archiwum 16 grudnia 2004


gru 16 2004 muszę w końcu to napisać
Komentarze: 8

jestem zła. zły- «ujemny pod względem moralnym; wrogo usposobiony do ludzi, usiłujący szkodzić, szkodzący innym; będący objawem takich cech; szkodliwy; nieetyczny»chyba nic sie nie zgadza. ale uważam, że jestem zła.i nie- żadne kompleksy, użalanie sie nad sobą, zły humor itp.nie.po prostu świadomość siebie. tego jaka jestem. ostanio ciągle słysze"kochana, milutka, pomocna..."głównie kochana.ale.ja jestem zła.kochana i zła?tak.bardzo proste. podkreslam, że to czysta świadomość siebie.już sie nie oszukuje i widzę to.np.dziś.nie weim czemu.to chyba dlatego,że mam gdzieś tam żal.o co?tak..wiem..mam tak wiele negatywnych cech.nie wad.negatywnych cech-niby rownoznaczne.nie do konca.nie przeszkadza mi to.ale ta świadomośc..nie przytłaczająca, ale..tak jakoś dziwnie mi z tym, że niemal nikt sobie nie zdaje z tego sprawy...kiedyś coś powiedziałam.usłyszłam 3 pytania.dziś musiałam sprawdzić.usłyszłam"nic"..tego sie..spodziewałam/obawiałam.i może własnie dlatego mimo wszystko jest...bo chyba nikt by nie zadał tych pytań.a jednak raz je usłyszłam.teraz bede robic takie proby?

chyba to co pisze(wszystko) ma wydźwięk pesymistyczny.jakbym przez cały czas była zrezygnowana.to chyba tchnie melancholia.a przecież uśmiech nie schodzi z mej twarzy.idąc ulicą zazwyczaj się uśmiecham lub śmieje.oprócz tego 1 dnia.ale to z powodu domniemanego konca.to wszystko to świadoma ocena sytuacji.świadomość siebie.bez żadnych wyrzutów sumienia czy użalania sie nad sobą.miało być krótko...

i tak jestem zła.

"kochana Julcia" "pomozesz, wysłuchasz, można ci zaufać"

wredna, władcza, egoistyczna, kapryśna, humorzasta, uwielbiam widzieć w czyiś oczach siebie-ubóstwiam, dąże do tego nie licząc sie z nikim. i robie coś na zasadzie: pokazać wygłodzonemu jedzenie.i gdy już po nie sięga, gdy barkuje tak niewiele..zabrać.taka jestem.

kochana? ZŁA

sensitive_soul : :