Komentarze: 0
emm...co by tu napisac zeby było krótko i tresciwie..hmm...=) może zrobie podsumowanko tego roq schoolnego?więc:bardzo się zminiłam(wpływ na to miały głównie 3,4 osoby)-nie wiem tylko czy na lepsze czy gorsze(=/), przeżyłam najdłuższe i najgorsze załamania w swoim życiu, poznałam uczucie bezgranicznego szczęścia, odczułam rzeczy których nigdy przedtem nie miałam okazji odczuc,złamałam obojczyk(=P), załozyłam bloga=), zrobiłam sie o wiele spokojniejsza(=/), wydałam na ciuchy chyba z kilka tys.(prawie napewno)(2 tys.na pewno), zrobiłam chyba największy bład swojego życia, łamiąc przy tym mnóstwo swoich zasad(które sa dla mnie najwazniejsze, i chyba przez nie wszystko wychodzi mi tak jak wychodzi=/),zachowując sie wbrew sobie i nie panując nad sobą, i chyba urosłam(chyba mam już 164cm=D) a waże wciąż 45 kg =DDD (i tak za dużo=/)...(...)* poza tym ten rok cholernie szybko minąl...a przy tym dosyć burzliwie...i pomimo wszytskiego co sie stało uwazam ze był udany=) i dlatego chyba teraz nie bardzo chce te wakacje...bo jakoś tak mi sie ostatnio ze wszytskimi(prawie) układa...niom ale zawsze wszystko sie kończy...oby te wakcje były zajebiste...a poza tym to mój obecny stan jest jak najbardziej good=D a poza tym...zastanawiam sie nad tym czy mam moze szanse na szczescie...hmm...jesli tak to pewnie i tak ja zmarnuje(jak to ja=/)ale trudno=) wazne ze teraz jest zajebiscie=D choć jestem lekko na siebie zła bo momentami nie panuje nad tym co robie i mówie=/( chodzi tu o konkret)(i tak tylko ja wiem o co chodzi=)) emm..chyba mi coś z ta krótkościa nie wyszło=/ trudno, wazne ze jest ciepło=DDD (jebie mi=D- to juz tak wakacyjnie=P)
*i stało sie mnóstwo innnych rzeczy ale mi sie pisac nie chce i nie pamietam=P