lut 13 2005

"nie byłeś od dawna, nie słyszałeś,...


Komentarze: 9

łzy, łzy, łzy- tylko przez chwilę-wystarczyło

nie tak miało być. wszystko. nie tak!

ale jest jak jest.nie jest dobrze-więc użalać się nie będę.

uśmiech na mojej twarzy zależy ode mnie.wierze w to.uśmiechnęłam się.

sensitive_soul : :
ka_sandra
17 lutego 2005, 20:18
lzy sa oznaka bezradnosci wedlug mnie...wzbudzaja wspolczucie i zaklopotanie u innych...uzalanie sie nad soba-pozalowanie...niewiem co gorsze :] nienawidze plakac i naprawde bardzo rzadko to robie...ale niestety robie...co do usmiechu...usmiechac sie przez lzy to wielka sztuka :)
17 lutego 2005, 10:19
Bo kazdy jest kowalem swego losu i najlepiej bedize jesli nie bedizemy uzalezniac sie od innych. nalezy ufac przede wszystkim sobie i byc samodizelnym, a wtedy staniemy sie bardziej odporni na lzy. przynajmniej tak mi sie wydaje (na wlasnym przykladize)
16 lutego 2005, 19:50
nom i keep smiling :) Uśmiech leczy wszystko :) Nawet rany czy łzy... Topi wszystkie żale, wierzy w nasze sny.... trzym sie
15 lutego 2005, 14:51
Mam nadzieję że to szczery uśmiech :-)
sensitive_soul>flaw-my-face
14 lutego 2005, 18:43
ostatnio doszłam do wniosku,że też niczego nie żałuje- przynajmniej niczego co zrobiłam, jesli juz to tego czego nie zrobiłam..
Kumcia
14 lutego 2005, 00:24
i nie przestawaj wierzyc..aa jak sie usmiechasz to szczerze:)
14 lutego 2005, 00:03
a ja nie moge sie usmiechnac... przynajmniej na razie.
flaw-my-face
13 lutego 2005, 21:59
przez długi czas uśmiechałam się- ale wcale nie prawdziwie i wcale nie byłam z tego dumna.ale wiesz, niczego nie żałuję. zadnej łzy, zadnego dotyku, żadnego krzyku. tak miało być. a może by tak warto było uwierzyć...może warto uwierzyć we własne możliwości?
13 lutego 2005, 20:53
uśmiech moze byc sztuczny.. wymuszony.. mozesz się smiac do woli.. a w srodku wesola nie bedziesz.. z czasem minie to napewno i znow się ucieszysz całą sobą a nie tylko gestem twarzy.. wierze w to.. w koncu \"nadejdzie nowy dzien\" ...

Dodaj komentarz