sty 15 2005

"kwitnie uśmiech na mej twarzy, gdy dotykasz...


Komentarze: 7

barwy powróciły i czuje,że jestem.idę, nie stoję w wirze.kolory wręcz jaskrawe...i tak wole to niż pastele...chyba wiem co było powodem odczucia w ten sposób tej monotonii...jeszcze niedawno wszytsko było takie świeże...ta moja akceptacja rzeczywistosci, ten ciągły uśmiech...teraz nagle to zlało się z codziennością...

zapragnęłam napisać coś o sobie...otóż...mam obsesje na punkcie żelek i czerwonych porzeczek.nie wiem czemu ale poczułam ostatnio potrzebe napisania tu tego.

ostatnio znów te cudowne chwile...takie spokojne,bezpieczne...mój kwitnący uśmiech..wierze już w te słowa gdy...? sama nie wiem.wiem tyle,że nie chce by to się skończyło.

"nawet niebieskich bazgrołach, przy odrobinie dobrej woli..można zobaczyć błękit nieba"

sensitive_soul : :
17 stycznia 2005, 22:06
a ja uwielbiam naLeśniki i ananasy w każdej postaci (normalne, w puszce, sok, schabowy + ananas, saŁatki owocowe...) :)
16 stycznia 2005, 12:28
Rób tak by to co robisz i lubisz to robić, Cie nie znudziło... monotonnia czasem przytłacza.. nie dopóść do niej! :* zelki sa smaczne.. ale ja mam diete :D
Kumcia
16 stycznia 2005, 03:00
ja chcialam napisac to co Kamcia: lubie zleki:)
kamciarka
16 stycznia 2005, 01:13
lubie zelki:)
15 stycznia 2005, 21:36
heh obsesion powiadasz? :D ciesze się że \"kwitnie uśmiech na twej twarzy gdy dotykam Cię spojrzeniem\" :P a z tym ostatnim zdaniem zgadzam sie w 100% ;) czym sie :*
.mała
15 stycznia 2005, 20:48
a ja nadal jestem obok. nie ma mnie.
15 stycznia 2005, 20:41
hmm ja zelek nie jem: 1. zelatyna wieprzowa 2. niezrowe 3. cholernie wkorwiajace ... a po pozeczkach mam granatowe zebey :D poza tym to bardzo ladna notka :)

Dodaj komentarz