lis 02 2004

chyba nic dodać, nic ująć(raczej bardziej...


Komentarze: 8

Tyle miłosci we krwi
niesiesz każdego dnia
na jeden moment choć raz
chciałbyś komuś ją dać

(...)
wszystko na próżno
co masz w sobie
tyle ciepła tyle czułych słów

(...)

Nie ma nic w co mógłbyś wierzyć
(...)dobrze umiesz tylko czekać
nie wiesz jak masz uciec stąd

 to...moje odczucia po prostu.wbrew pozorom stan duszy- humor, ciągle...może inaczej. nadal żadnych dołów, pretensji do siebie. ciągle uśmiech, choć jednocześnie mnóstwo przemyśleń.ale akceptacja.jedyny poważniejszy problem to to, że nie bedzie trawy,huśtawek, wianków, kwiatów i to mnie niemal do płaczu doprowadza, a jednoczesnie potrzebuje atmosfery świątecznej- czyli czegoś co dla mnie nie istnieje.ale tej świadomości, że jest choinka, że jak otworze okno, to poczuje zapach tego mroźnego powietrza, a tam ciemno i tylko śnieg oświetlony latarniami.i tego właśnie nie rozumiem, bo dla mnie nigdy świąt nie ma, a teraz czuje, że tego potrzebuje a jednocześnie przecież płacze niemal, że trawy nie będzie.

sensitive_soul : :
ZR
04 listopada 2004, 21:33
Imagine...
gata
03 listopada 2004, 18:57
nie będę ci sie rozpisywać że nie ma kwiatków, bo będziesz na mnie krzyczeć jutro, że ci głupie komentarze robię=P. kocham cię
gata
03 listopada 2004, 18:54
Imagine there\'s no heaven, It\'s easy if you try, No hell below us, Above us only sky, Imagine all the people living for today... Imagine there\'s no countries, It isnt hard to do, Nothing to kill or die for, No religion too, Imagine all the people living life in peace... Imagine no possesions, I wonder if you can, No need for greed or hunger, A brotherhood of man, imagine all the people Sharing all the world... You may say Im a dreamer, but Im not the only one, I hope some day you\'ll join us, And the world will live as one.
Kumcia
03 listopada 2004, 17:10
Pierwsza czesc notki to idenczynie jak u mnie...Moze powinnas przestac myslec co by bylo gdby...o tych wiannkach,trawie i wszystkim..Popatrzec w przyszlosc usmiechnac sie i pomyslec,ze widocznie nie bylo Ci to dane teraz..ale pozniej napewno tak!!I jeszcze wieksze szczescie wniesie do Twojego zycia niz to co moglo teraz..I chyba ja tez musze tak zrobic!!Wziasc sprawy jakos w swoje rece..tylko jak??jak pokierowac swoim zyciem dalej??
03 listopada 2004, 07:57
Właśnie, czasami te filozofowanie zupełnie nie jest potzrebne. Zyj !! Nie rozmyslaj nad każdym krokiem, kazdo sytuacjo, Liczy się spontan !!
02 listopada 2004, 21:54
nie chciej.. kochaj, pragnij... ale nie mysl, myślenie zabija..
ktos...
02 listopada 2004, 21:17
nie umiesz świata unieść na barkach swych nie możesz poradzić sobie z tym lecz uwierz w mocy swej siłę a przeminą twe troski zawiłe...
.mała
02 listopada 2004, 21:06
a ja nie chcę nic... wiesz chcę... żeby ta chwila trwała... i tyle... żebym nigdy się nie skończyła... nie umiem tak jak Ty... nie mieć pretensji... do siebie...

Dodaj komentarz