kwi 29 2004

Niom i znów sie nie myliłam...


Komentarze: 119

niom i znów miałam racje...znów...który to już raz w tym przypadku? nie chce mi sie liczyć...nieistotne który...w każdym razie kolejny..jakiś kilkunasty lub kilkudziesiaty...choć przyznam że teraz chyba nie chciałam miec racji...chciałam wierzyć że sie myle...a może nie chciałam?nieistotne... bo i tak miałam racje...zastanawiam sie...czy to boli? nie chyba juz nie...dlaczego? moze sie juz przyzwyczaiłam?moze juz sie przyzwyczaiłam do tego ze jak uda mi sie juz wszytsko odbudowac cały wewnetrzy spokój to znów on sie pojawia i to wszytsko burzy...choc teraz...teraz chyba juz tego tak nie oddczuwam...nieistotne...chyba juz mi nie zależy żeby było inaczej...moze już po prostu mam dosyć? niewazne...było mineło...i nie wroci...jest wiosna...trzeba sie tym cieszyc...a jutro dyska...na która chyba jednak pojde...i bede sie dobrze bawic...takie mam postanowienie...to dziwne ale mam wrazenie ze juz chyba zdażyałam sobie wszytsko odbudowac...tak szybko? chyba wiem czemu...mam dobry humor...w koncu jest ślicznie na dworze...i w moim wnetrzu chyba tez nienajgorzej...jej...chyba jestem szczesliwa...

 

"Zarżnięto niezapominajkę!...
płacze iskrami
czerwono-iskrzącej
iskrzącej krwi.

bo nie czuł ktoś.

a ona delikatnością ponad-kształtnych
anielsko błękitnych
-              płatków
onieśmielonych urokiem świeżości
wiosenno-jesiennego poranka
ukojonych rozkoszą roztańczonego zefirka
wtajemniczonych w a rzeczywisty ruch
niby-skrzydeł
odwiecznego synonimu, któremu
odebrano wolność
chciała wciąż odczuwać świat...

Anielskość nadał jej ktoś.
Inny ktoś.
Lepszy nie lepszy.

Po makro łodyżce mikro łzy
i szczęście przeszyło najprzyjemniej
w swym bycie jej byt
Poruszona wrażliwością
możliwością i niemożliwością
jest...


a czy ona żyje...?
a czy żyć to być -
czy też być to żyć...?

Ona jest."

 

sensitive_soul : :
juluś
29 kwietnia 2004, 20:51
nie wiem cio bys beze mnie zrobiła...żyłabyś...ale jestem i Ciem koffam=) =*** całuski dla Ciebie słonko...pamiętasz cio bedzie jak do 18-nastki nikogo nie znajdziemy sobie?=PPP heheeh..
misia
29 kwietnia 2004, 16:55
przepraszam to byl przyplyw emocjii i zapomnialam. cieszem sie ze ty mnie koffasz co ja bym bez ciebie zrobila.
julus
29 kwietnia 2004, 16:45
martuś!!!!!!czy ciem p***???zaraz ciem opierdole na gg...możesz siem przyłaczyć...ja siem chcem przepisac do ciebie!!!tzn do school...ale mówisz ze mnie pobija=((( a jego mam gdzies(bo on mnie tez=()!!!a włssni za chwile wychodzimy wiec siem szykuj..ja ciem koffam!!!!!!!!!!!!!!!
misia
29 kwietnia 2004, 16:36
widze ze byla tu ostra walka na komenty
juluś
29 kwietnia 2004, 16:08
nie=( pa
julcia
29 kwietnia 2004, 16:07
oj nie!!!!nie jest źle??ciemu???
HuMc!a
29 kwietnia 2004, 16:06
eehhh... qrwa mać...jest źle!!
julcia
29 kwietnia 2004, 16:06
oki w niedzielem...looz...hmm..ja chem spodnie!!!!!!!=P
HuMc!a
29 kwietnia 2004, 16:06
nie chce mi siem nic robić...a jutro sprawdzian... !! rwa mać
HuMc!a
29 kwietnia 2004, 16:06
ehh... kończem... nie cche mi siem jush pisać..
julus
29 kwietnia 2004, 16:05
ehh..chora jestes...
julus
29 kwietnia 2004, 16:04
w soboetm?a nie w niedzielem?ciemu umierasz?
HuMc!a
29 kwietnia 2004, 16:04
ale ja mam tylko jedne obcisle!! te takie dlugie!!
HuMc!a
29 kwietnia 2004, 16:04
w niedzielę* a poza tym... tio te obcisłe są na mnie looźne na tyłku.. a kiedyś były obcisłe... zanim zaczęłam ćwiczyć...
HuMc!a
29 kwietnia 2004, 16:03
buahahah.... Julciu.. umieram!!

Dodaj komentarz