kwi 17 2004

Chyba już wiem...


Komentarze: 6

Robota Anioła Stróża

Gonił cię mój anioł stróż po swiecie, o mój Drogi,
biegł wciaż za tobą przez lasy, przez łany,
potrącał cię ku mnie, zapedzał cię do mnie,
ciągnąa za obie rece, spychał z prostej drogi -
o miłosci coś szeptał, bredził nieprzytomnie,
pachniał jak wyteżone białe nikotiany...

Siedzący noc całą przy tobie na warcie
krzyczał głosem jak trąby złote i waltornie,
to znów o łaskę twoją modlił się pokornie,-
zbawienie własne diabłom rzucał na pożarcie! -
Wreszcie ciebie ślepego, ciebie niechętnego
zawiódł przemocą do mego pokoju,
gdzie siedziałam płacząca, Pan Bóg wie dlaczego,
jak to się zdarza czasami. -
Wpuścił cię naprzód, sam został za drzwiami,
zatańczył w trumfie jakiś taniec boski -
potem twarz zakrył szatą srebrnobiałą,
zamyślił się pełen troski - - -
i jęknął z przerażenie nad tym, co się stało. - - -

Nie wiem czy ten wiersz kogoś dotyczy...może po części...wczoraj znów przez moment czułam sie mała bezbronna dziewczynka która potrzebuje wsparcia...kogoś kto by ja przygarnał...przytulił...czułam sie bezsilna...ale coś zrozumiałam...kilka rzeczy...chyba już wiem czemu mam takie podejście do "miłości"...tzn w moim przypadku do zauroczeń....chyba wiem czemu mam takie podejscie do bycia z kimś...to jednak nie do końca jest tak jak myślałam ze jest...bo przeciez nie chciałam być nie tylko z tymi do których nic nie czuałam...z tymi do których coś czułam tez nie chciałam...teraz chyba wiem czemu...moze gdybym nie trafiała na takich facetów na jakich trafiam to nie było by tego....tzn...i tak nie napisze tutaj dlaczego jestem tak negatywnie nastwiona do bycia z kimś...wiem że każde kolejne uczucie mnie wyniszcza...czemu tak musi być? 

 

Ty jesteś jak paryska Nike z Samotraki,
o miłości nieuciszona!
Choć zabita, lecz biegniesz z zapałem jadnakim
wyciągając odcięte ramiona...

tak właśnie jest z miłościa...z zauroczeniem...z uczuciami...dlaczego jest tak że mimo że uczucia nas tak wyniszczaja, zabijaja nas po kawałku, rania nasze serce to i tak nadal sie zakochujemy, zauroczamy? przeciez to jest bez sensu...a jednak...czemu człowiek tak potrzebuje miłości...ciepła 2 osoby? czemu czasem nie moze tego dostać? czemu kochamy i potrzebujemy czuć sie kochani? dlaczego zostaliśmy tak stworzeni? czemu nie ma zycia bez miłosci??? osobiscie nie jestem w stanie powiedziec ze kochałam jakiegoś chłopaka...bo tak nie było...co najwyzej sie zauroczałam...ale zauważyłam ze im wieksze uczucie, im dłużej trwajace tym większy ból...większe cierpienie...tym bardziej jeśli do końca nie umie sie sprecyzowac co sie czuje...i dlaczego sie to czuje...z doswiadczenia wiem ze to okropne uczucie...zmieniając temat...już chyba wiem co robie źle...gdzie robie bład...postaram sie to zmienic...

sensitive_soul : :
MISIA
24 kwietnia 2004, 14:43
klamczUCHA -ROPUCHA, KLAMCZUCHA .............HIHIHIHHIHIHIIHIHI
misi@
24 kwietnia 2004, 14:42
o rany julciu kochanie moje tak tu piszesz jakbys byla tak zdolowana ze zaraz bys sobie zyly podciela. Postaraj sie o tym wszystkim nie myslec o tej sytuacji.Iprosze cie nie klam ze nikt ciem nie kocha bo ja ciem kocham i nie mow ze nikt ci nie rozumie i ze nie masz z kim pogadac.......!!!!!!!!!!!!!! zrozumiano.a tak wogole to ......a nie bo ty dzisiaj idziesz na tance :-(bbuuuuuuuuu. pojdziesz teraz ze mna do geanta??????? please :-D
.:młoda:. =HuMc!a=
20 kwietnia 2004, 20:02
boshe julciu... nie przypominaj sobie tamtych dni, tamtych chwil... bo nie zapomnisz... a przeciesh chcesz... nic teraz więcej nie umiem napisać.. dziwnie się czuję...dziwnie...
AnAsTaZjA
18 kwietnia 2004, 20:30
nie wiem cio mam ci napisać....wiesz że ja mam problemy podobne do twoich....i ja też cierpię prze miłość....więc wiem co czujesz....trzymaj się....
leszczyk rybcia:D
18 kwietnia 2004, 12:34
kurczaki...niczym sie nie przejmuj ja wszytko załatwie...:Dcieszysz się że przyszłam tu co nie??hehe..Nie zapomniałam o Tobie;D Trzeba by jeszcze Humcie odwiedzić..Ja Ci mówie..:PDobra nie mam co pisać..To ide...to papa
Misia
17 kwietnia 2004, 23:13
sierotko marysio zmien te czcionki bo jestem slepa i nic nie widze zlewaja mi sie literki prosze powieksz.No coz mam nadzieje ze ci przejdzie i nie zostaniesz stara panna, albo nie pojdziesz do zakonu..;>ty za bardzo emocjonalnie do tego podchodzisz, ale to tak jak ja. o wiesz jak bylam w szpitalu i przyszly do mnie dziewczyny to jak poszlam na badania to przeczytaly moj pamietnik gdzie bylo wszystko napisane co ci mowilam.no wiesz o nich i o nim... i kaska w tym tygodniu mi powiedziala bylo jej trudno ale powiedziala, ze tego nie chciala,ze to jakos tak samo wyszlo i mnie przepraszala i, ze nie chciala mi go odbic i, ze tego nie zrobila. zapytalam sie czy sa razem i potwierdzily sie moje podejrzenia ;( nie bylam na nia zla chyba dlatego, ze powoli sie oswajalam z ta mysla nie wiem moze i jestem glopia ale nie mam serca do takich rzeczy i spraw. jesli cie to pocieszy to wydaje mi sie, ze razem trafimy do zakonu, albo zostaniemy same do konca zycia. oki koncze papatki. dobranoc. pozdrowionka...(cmok)

Dodaj komentarz